wtorek, 29 kwietnia 2014

20. Oszukana na promocjach.

Dziś chciałabym poruszyć temat tych super przecen, którymi kobiety się tak podniecają, również i ja.
Niestety robiąc zakupy w drogerii Natura (-40%) poczułam się trochę oszukana a moje zakupy niestety nie przyniosły mi tej chwili radości czy ekstazy, jak to zawsze jest.






Czemu piszę "oszukana"? A bo dlatego, że przy tej promocji tak jesteśmy walnięte w mózg tą  liczbą 
że nie zdajemy sobie sprawy, że na tańszych produktach (takich do 10 zł w normalnej cenie) tak naprawdę nie oszczędzamy nic! A już tłumaczę dlaczego.

Normalnie we wszystkich drogeriach są promocje np kredka kosztuje w regularnej cenie 10 zł a na promocji 5.99 zł! A teraz trzeba użyć kalkulatorka i co nam wyjdzie ! PROMOCJA -40%...
I właśnie do czego dążę, tak naprawdę dałam się nabić w butelkę. 

Tak naprawdę gdyby nie było tej promocji 
1. raczej nie poszłabym do drogerii 
2. oszczędziłabym te parę złotych
3. nie kupiłabym tych kilku kredek, których gama kolorystyczna wołała o pomstę do nieba (zostały 3 kolory na skrzyż a w tym połowa kredek użytych, złamanych itd.)
4. nie potrzebowałam ich na gwałt, mogło poczekać, mogłam kupować stopniowo.

Ogólnie popieram takie akcje, ponieważ możemy dostać marki droższe jak Loreal czy Maxfactor o wiele taniej lub ewentualnie wypróbować coś nowego z tych tańszych.
Jednak należy najpierw pomyśleć czy dany kosmetyk naprawdę opłaca się kupować i nie wpadać w szał gdy widzimy - 40%, bo niestety na takich promocjach najszybciej "rozbierana" jest półka z kosmetykami o tych niższych cenach.

See you soon!

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz